Przejdź do głównej zawartości

Notatki Literackiej Wariatki #03

Dziś mam niezwykle mało czasu, bo wraz z przyjaciółkami robię przyjęcie niespodziankę dla naszej przyjaciółki. Ogólnie nic nie jest zaplanowane, więc będzie to pełny spontan. Ważne, że posprzątałam, trzymajcie kciuki

Tymczasem witam Was na trzeciej lekcji. Nie wiem, czy czytelnicy się wykruszają, czy po prostu nie komentują. Teraz do rozmów mamy czat, gdzie śmiało możecie zadawać pytania, dawać propozycje zdań, akapitów. Na katalog wchodzę kilka razy dziennie, więc na pewno odpiszę.



Notatki Literackiej Wariatki
~czyli rady dla początkujących i nie tylko


Dziś obiecałam formatowanie tekstu, ale zanim do niego przejdę, to zajmiemy się tym, na co zapewne niektórzy czytali. Czytuję wiele blogów, regularnie, z konieczności, z przyjemności, wyrywkowo, całkowicie, krótko mówiąc - na wiele sposobów, a każdy sposób zależy od bloga i reprezentowanej historii. 
Powinniśmy sobie zadań pytanie "Dlaczego tak jest, że jedne historie przyciągają, a inne odpychają?". Pytanie może i banalne, ale czasem dwie historie na ten sam temat mogą budzić zupełnie różne emocje. Przykładem są blogi w katalogu. Mają podobną tematykę, czasem identyczną, a, nie ukrywajmy, cieszą się różną popularnością. Nie ma co zwalać winy słabą reklamę czy nie spamowanie, bo nie w tym rzecz. 
Dziś odskakujemy od tworzenia fabuły, po to by przez chwilę zająć się kwestią techniczną. Pierwszą z nich są bohaterowie.
Ich możecie opisać na komputerze. Uwaga! Będą to notatki dla Was, a nie do publikowania w zakładce "bohaterowie". 
Notatki powinny być rzeczowe. Pisane w punktach lub jako spójna całość, w zależności od tego jaką formę preferujecie. W notatkach powinny się znaleźć informacje temat głównych postaci. Potem będziecie uzupełniać ten album postaci wraz z postępem opowiadania. Pojawia się postać - wpisujecie dane i to co pojawi się kiedykolwiek w powieści. 
Podstawowymi informacjami będzie imię lub nazwisko lub ksywka lub zawód (czyli sposób w jaki postać jest nazywana, bo przecież nie zawsze będzie to osoba znana z nazwiska). Dalej wiek, ale nie jest konieczny przy wszystkich postaciach. 
Inne informacje zależą od Was, ale nie rozpisuje się na ich temat, bo ciężko będzie wam to ogarnąć wzrokiem. Zauważcie, że nie wszystkie książki wskazują jak dokładnie wygląda dany bohater. Z pewnością powinniśmy ustalić kto jest bohaterem głównym (ewentualnie kilka takich postaci, ale nie więcej niż 4/5, bo ciężko jest się skupić równym "uważnieniu" bohaterów). Ważne jest aby liczba informacji była adekwatna do roli jaką postać pełnić ma w historii. Po co komu informacje o rozmiarze buta dostawcy mleka, który pojawia się w jednym rozdziale, tylko po to by zabrać pustą butelkę? Takie fakty są potrzebne raczej bardzo rzadko.

Tworząc postaci powinniśmy pamiętać o umiarze, znaleźć złoty środek. To właśnie jest najlepszy sposób, aby zainteresować potencjalnego czytelnika. Nikogo nie zainteresuje dziewczyna pod każdym względem idealna, której wszystko się udaje. Tworzenie Mary Sue jest samobójstwem przez bardzo nieprzyjemny sposób. Z drugiej strony, nie róbmy z postaci totalnej ofermy, mięczaka, nieszczęśliwca. Jest takich już byt wiele w literaturze i ja wielka zwolenniczka klasyków, muszę tu od takich właśnie mięczaków wyzwać Wertera. Jeśli znacie Cierpienia Młodego Wertera, to już wiecie, czego absolutnie nie robić z jakimś człowieczkiem, którego wybierzecie za swojego herosa czy heroinę. 

Pomyślcie nad słownictwem, sposobem mówienia, akcentem postaci. Wyobraźcie sobie kogoś. Bierzcie przykłady z życia, książek, filmów itp. Wszystkie chwyty dozwolone. Ważne, aby nie był to plagiat. Postaci można pożyczać i wcale nie będzie to fanfik (pod warunkiem, że nie weźmiecie całej obsady). Przykładem jest blog, którego z czystym sercem mogę polecić czarna-pelnia.blogspot.com 

Odwołujcie się do znanych dzieł. Stosujcie toposy, symbole, itp.

Macie jeszcze jakieś sposoby na tworzenie bohatera doskonałego, ale nie idealnego? Piszcie!

Przejdźmy do części drugiej czyli formatowania tekstu. Jak ostatnio zauważyłam wcale nie jest to takie proste i jasne, a przynajmniej nie dla wszystkich. Wyobraźcie sobie, że na jednej ocenialni, pewna stażystka stwierdziła, że nie każdy akapit w opowiadaniu zaczyna się wcięciem akapitowym. Gdyby oceniała mojego bloga z pewnością nie zostawiłabym tego bez dłuuugiego komentarza. Był to jednak przypadek inny, więc tylko wspomniałam.

Prawda jest taka, że wcięcie robi się przy każdym akapicie, czyli również zaczynając dialog. Mało tego, przy dialogach jest ten akapit większy o jedną spację, która znajduje się po obu stronach dywizu.

Ale po kolei, bo o dywizach będziemy mówić za chwilę.

Wcięcia akapitowe wiele osób robi przez dodawanie iluś tam spacji, co jest drażniące i dla autora tekstu, jak i doświadczonego czytelnika. Dlatego polecam tę stronę http://tajemniczy--ogrod.blogspot.com/2012/09/tworzenie-akapitow.html gdzie uzyskacie informację jak w niecałą minutę dodać wcięcie akapitowe po każdym enterze na całym blogu.

Dalej...

Każde opowiadanie powinno mieć określone formatowanie tekstu - mianowicie justowanie do obu stron. Otwórzcie pierwszą lepszą książkę, a zauważycie, że coś w tym jest. Tekst wygląda dużo lepiej wyjustowany do obu stron niż tylko do jednej, nie mówiąc już do wyśrodkowaniu.

Czcionka? Unikajcie tych, które nie mają polskich znaków, czyli tych, które nie figurują jako domyślne. Najlepsze są czcionki szeryfowe. Moją ukochaną czcionką jest Book Antiqua  (inaczej Palatino), niestety nie jest dostępna na blogspocie. Inne czcionki, które nadają się do opowiadań to "Times New Roman" i "Georgia". Bardzo są do siebie podobne, różnią się głównie rozmiarem. 

Rozmiar czcionki i kolor zależy od szablonu. Pamiętajcie, aby kolor był jednak stonowany. Żadnych jaskrawych. Rozmiar zależy od szerokości kolumny z tekstem. Nigdy nie powinien jednak być to rozmiar 8 px lub mniejszy. 

Teraz zajmijmy się dialogami które są dla większości trudnością. Po zrobieniu entera obowiązuje nas przy dialogu spacja. Wtedy robimy myślnik, który powinien być dłuższy o 50 %, ale to zbyt duże wymagania wobec blogspotu. Wtedy znów spacja i tekst z dużej litery.
 - Dzień dobry.
Jest to pierwszy sposób zapisu, ale przecież często używa się dopowiedzenia typu "powiedział", "krzyknął", "jęknął".
 - Dzień dobry - krzyknął.
Widzicie co się stało? Nie ma kropki, a tekst po dywizie zaczyna się małą literą.
 - Dzień dobry! - krzyknął.
Tu również mimo znaku interpunkcyjnego jest taki sam zapis, bo wykrzyknik pełni funkcję "podgłaśniającą",a nie kończącą zdanie.
Teraz uwaga.
 - Dzień dobry. - Zamknął za sobą drzwi.
Mamy do czynienia z czynnością, która nie dotyczy mówionych słów.
 - Dzień dobry - krzyknął - przepraszam za spóźnienie.
Tu natomiast wtrącenie pełni funkcję przecinka.
 - Dzień dobry.- Zakmknął za sobą drzwi. - Przepraszam za spóźnienie.
Analogicznie postępujemy w przypadku wtrącenia, które jest zdaniem niedotyczącym mówienia.

W sumie tak wygląda dokładnie tworzenie dialogów. Myślę, że nie jest to trudne i można wprawić się w to bardzo szybko.

Dziś nie stawiam spacji przed każdym akapitem, bo liczę na to, że szefowa również wklei odpowiedni kod do szablonu. To właściwie na tyle.

Pozostałe buttony dostępne po kliknięciu w ten powyższy.